Witajcie w 2012! Jak ten czas szybko leci, no nie?
**********
Krótkie podsumowanie roku 2011~
E, taki sobie był ten rok....
Styczeń:
Pierwsze urodziny Psoci-20 stycznia.
Luty:
Nic bardziej konkretnego.
Marzec:
Rocznica odkąd Psotka pojawiła się w naszym domu-6 marca.
Moje urodziny-26 marca.
Kwiecień:
Nic bardziej konkretnego.
Maj:
Nic bardziej konkretnego.
Czerwiec:
Wakacje?
Lipiec:
Mmmm....wakacje i....?
Sierpień:
Giga tęsknota za psem oddalonym 400 km, założenie bloga.
Wrzesień:
Szkoła?!
Październik:
Siad, siad, siad.
Listopad:
Leżeć, leżeć, leżeć. Umie podaj łapę!
Grudzień:
Skasowali bloga. Pies nie umie kompletnie nic.
~THE END
Sylwestrowa ucieczka. Psotka zwiała 5 minut przed północą. Szukałam ją w lesie. Znalazłam! Po ciemku!Dobrze, miałyśmy szczęście....
Sorry, że krótko, później-dłużej:)
Heh xD http://bloodandchocola.blogspot.com/ napisałam małą część mojego opowiadania :D
OdpowiedzUsuńI love dogs :) Obserwuję i liczę na to samo
OdpowiedzUsuńDobrze ,że Psotka się znalazła . Mi najbardziej podobały się wakacje z roku 2011 ;] Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;**
OdpowiedzUsuńEj to jest mój cytat!!! ;]
OdpowiedzUsuńFajny post.:D
Fajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńOsberwuje :) Zaglądnij do mnie :)
Fajne podsumowanie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;P Zapraszam do mnie :>
Super podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńNo a ciekawe jakie podsumowanie będzie w tym roku...?? :D
PS. Obserwujemy...??
Zapraszamy do nas :)
PS. Dobrze, że znalazłaś Psotkę :)
OdpowiedzUsuńTak to już pieski mają, że czasem uciekają! Pozdrawiamy z Axiem:)
OdpowiedzUsuń