Nasz pierwszy dzień!
Psotka: Nie powiem, że był idealny....
Bis: Ale to wtedy zostałaś moim szczęściem!*całuje w pyszczek*
Psotka: Ej, co Ty się taka pieszczotliwa zrobiłaś??
Psotka: Dlaczego wtedy nie udało mi się go zagryźć? Głupi aparat, tylko miga tym światełkiem w oczy.
Bis: I uwierzyć, że ona teraz z tego schodka skacze.....(pierwsza fotka)
Pierwsze wyjście na podwórko~!
Psotka: Było wspaniale.Ja naprawdę byłam taka mała?
Po pierwszej wizycie u fryzjera.
Psotka: Chyba "pierwszy stres".
Bis: A co z pierwszym dniem w nowym domu?
Psotka: Jego nie bierzemy pod uwagę.
Pierwsze wakacje!
Psotka: W górach i nad rzeką było super! Nie dość, że było można się ubrudzić, pic wodę z kałuży to jeszcze kota pogonić!
Giga sklejka:)
Jaka ona była cudna.
Śpioch! Pierwsza oznaka bycia Shih: spójrzcie na pozycje, w której leży Psotka- na jej tylne łapy.
Chłodzenie ciała na zimnej podłodze w stylu Shih:3
Jak zobaczę zdjęcia na jakiejś stronie bez mojej zgody, to....lepiej nie wiedzieć!
Super galeria :-) Psotka jest urocza i bardzo fotogeniczna ;) Cudowne zdj. Pozdrawiamy ;*
OdpowiedzUsuńfajnie Psotka wychodzi na zdjęciach :) B. Fajnie również wyszło tym "dialogiem" ; )
OdpowiedzUsuńAgata <3