sobota, 14 stycznia 2012

09.Mąka spadła z nieba?!Aniołom chyba popękały worki z mąką.

Ola lubi piec ciasta. A najbardziej marchewkowe. Bo chyba tylko taki umie. Zawsze z dokładnością przyglądam się tym zabiegom.W kuchni trzeba uważać, bo można przypadkiem się ubrudzić, na przykład mąką. Mąka to taki biały proszek, który dodaje się do ciasta. Jak się Tobie do futerka przyczepi to musisz to długo wylizywać. A na dodatek to coś nie ma smaku. Takie sobie. Sypkie, bez smaku....Nie wiem dlaczego ludzie dodają to do ciast. Marchewkowe jest pyszne. Z marchewkami!!! Ja w kuchni zawsze przy marchewkach pomagam, bo miski wylizuje. I czasem dostanę troszkę do miseczki. Ale tylko troszkę, bo jak bym zjadła wszystko to by nic do ciasta nie zostało.
No i właśnie dziś to się stało...Z nieba spadła mąka!!! Sypka, dziwna, a na dodatek zimna. Ola mówi, że to się nazywa śnieg, i ja już go kiedyś widziałam. Jak byłam mała, w zeszłym roku. Ja mam urodziny w Styczniu, za kilka dni! Nie wiem dokładnie ile to jest te "kilka", ale podobno urodziłam się 20 stycznia 2010 roku i skończę dwa latka. I dostanę jakiś super-hiper-fajny smakołyk. No ale wróćmy do mąki. Mi ona na śnieg nie wygląda. Ola zrobiła parę zdjęć tego czegoś, co nazywa śniegiem. Dla mnie to mąka. Ale z takiej ilości chyba się dużo ciasta marchewkowego by się zrobiło, ale jak na "śnieg" to mało. Fajnie by było, gdyby Ola upiekła całe ciasto dla mnie. Powiedziała, że kiedyś damy Wam przepis, ale później.
A oprócz tego mamy już ferie. Ola powiedziała, że się trochę pouczymy sztuczek...No, ja jej dużo nauczę. Np. sztuczki "nie całuj mnie". Na razie działa, gdy zacznę warczeć, bo Ola się boi, że ją ugryzę w nos tak jak kiedyś, gdy się bawiłyśmy. I muszę ją nauczyć szybciej biegać, bo w domowego berka zawsze wygrywam, nie wiele się przy tym trudząc. W czasie ferii będzie więcej czasu na notki, bo Ola będzie mnie mogła częściej posadzić przed komputerem.
A teraz fotki tej mąki, którą nazywacie śniegiem.



A wiecie, że kiedyś ubrudziłam się keczupem? Ale to już inna historia.
Wasza Psocia:3

10 komentarzy:

  1. Fajna notka i śliczne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super notka :)
    Świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  3. Heheheh.:D Fajny pościk ;) Psocia ma talent do pisania ;pp Śliczne zdj. :D pozdrawiam i dzięki za komcia i radę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha ! Ty zawsze masz takie super notki ! ;** Można się uśmiać ;** Pozdrawiam i zajrzyj do mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. hue hue hue super post. :)
    Ekstra fotki.xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Super post my za chwile z Alą też coś napiszemy na naszym blogu o tej mące. Ja tej mąki nie lubię, bo za zimna dla mnie;))

    OdpowiedzUsuń
  7. hey znowu!;)
    mam do Ciebie prośbę:
    Możesz umieścić nasz Gabusiowy blog
    gabi-moja-wariatka.blogspot.com
    po boku w kolumnie:
    "Najbardziej obwąchane blogi!"
    Dzięki pa!
    Canis & zwierzyniec;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za derkę zapłaciłam 69.90 w zookarninie. Właśnie jesteśmy po spacerze i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehehe fajny temat notki!!
    Śliczny piesek...♥
    Zapraszamy do nas!

    Mila978 i Psotka♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Super post :)
    Śliczna Psotka :)



    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz komentarz. Najpierw przeczytaj uważnie post, a potem zadawaj pytania. Nie reklamuj się i nie spamuj.