poniedziałek, 4 czerwca 2012

31. Sport - co to, to nie!


Jako, że obiecywałam Wam notkę, gdy dobijecie te nieszczęsne trzy komentarze. Udało się to Wam z wielkim trudem. Ostatnio brakuje mi komentarzy Kojaszi. Powiedziała, że czyta blogi, ale już nie komentuję. Trochę mi przykro, ale dobra, nie będę się nad tym rozczulać.
************
Pewnie zastanawia Was, czy wybrałam dla mnie i dla Psoci jakiś sport. Otóż nie. Zastanawiałam się, i wiem, że nic nam nie potrzeba. Nam wystarczy łapa, siad, piłeczka i pluszowy miś. Nie chcę psa alfy i omegi, sportowca albo tancerza(choć ostatnia pozycja jest dosyć kusząca). Jest dobrze tak jak jest.

Ostatnio umyłam Psocię sama. Nie umyłam jej pyszczka i uszu, bo się trochę bałam, ale całe ciałko tak. I jest taaaaka pachnąca. Normalnie ten psi szampon pachnie tak ładnie...
Nie wiem co mam napisać. najwyżej jutro przeedytuję, ok?

4 komentarze:

  1. Kawa.. Osobiście uważam, iż dostatecznie znasz swojego psa i sama wiesz co mu wybrać ; ). Szanuję Twoją decyzję, bo kto lepiej wie o twojej suni lepiej niż Ty sama? Sport trzeba wybrać nie tylko dla psa ale też dla właściciela, a skoro żaden Ci nie odpowia to nie warto w siebię wmuszać. B. dobrze postąpiłaś ;)
    pozdawiam Agata < 3.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro rozmyślasz nad dog dancingiem, to może warto spróbować? ;)Psocia pewnie bosko pachnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie martw się komentarzami.Już niedługo wakacje i ludzie zamiast siedzieć przed komputerem idą gdzieś na dwór.W zimie kiedy to będą ostre mrozy na pewno komentarzów przybyje. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo ja też kocham zapach psiego szamponu :)
    Masz rację , pies to moim zdaniem przyjaciel . Nie musi być idealny :D

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz komentarz. Najpierw przeczytaj uważnie post, a potem zadawaj pytania. Nie reklamuj się i nie spamuj.